czwartek, 22 marca 2001

Patrick Suskind "Pachnidło: historia pewnego mordercy"

To wspaniałe... Zamknij oczy, zasłoń uszy, załóż rękawiczki i... wciągnij powietrze, czy zmysły, czy węch to nie jest rzecz niesamowita???
"Ludzie bowiem mogą zamykać oczy na wielkość, na grozę, na piękno, i mogą zamykać uszy na melodie albo bałamutne słowa. Ale nie mogą uciec przed zapachem. Zapach bowiem jest bratem oddechu. Zapach wnika do ludzkiego wnętrza wraz z oddechem i ludzie nie mogą się przed nim obronić, jeżeli chcą żyć. I zapach idzie prosto do serc i tam w sposób kategoryczny rozstrzyga o skłonności lub pogardzie, odrazie lub ochocie, miłości lub nienawiści. Kto ma władzę nad zapachami, ten ma władzę nad sercami ludzi."
----
edit: środa, 2 stycznia 2008 

Jeśli chodzi o film... to porażka. Historia wypływa w nim na pierwszy plan, a historia faceta, który nie wie co to miłość, przywiązanie, wrażliwość jest przerażająca i odrażająca. Liczne cytaty z Suskinda tylko udowadniają jak trudno zawrzeć jego opisy w innych słowach lub obrazach. "Zapach jest bratem oddechu..." To zapamiętałam z ksiązki... Nie potwora z Gass... A w filmie to on rzuca się w oczy. Obraz gościa wąchającego trupa młodej dziewczyny nie ukaże piękna jej zapachu. Słowa tak...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz