niedziela, 24 października 2010

Współczesna Wieża Babel...

Im dłużej przeglądam internet, portale (tylko artykuły, od komentarzy i forów tam dostaje palpitacji), blogi (nieliczne, raczej tematyczne z komentarzami), tematyczne fora dyskusyjne, tym mniejszą mam ochotę zabierać głos w dyskusji... Po co? Jeśli napiszę 2 linijki najczęściej nie zawrę w nich wszystkiego co chcę powiedzieć i zostanę źle zrozumiana, jeśli napiszę więcej, mało kto to przeczyta, jeśli nawet to pobieżnie i w związku z tym bez zrozumienia. Internet boleśnie daje znać człowiekowi, że mało ludzi na świecie jest zainteresowanych jego punktem widzenia, a większość raczej przedstawieniem swojego stanowiska. Ludzie nie czytają książek, które komentują opierając się na fragmentach wyrwanych z kontekstu, nie czytają pierwszego posta w dyskusji na forum, albo czytają tylko pierwszy post, ale 4 stron odpowiedzi już nie, komentują wpisy nie przeczytawszy innych komentarzy, nie spojrzawszy na datę... A nade wszystko nadinterpretują i wysnuwają zbyt daleko idące wnioski z wypowiedzi innych. Skoro robią tak z innymi, zrobią to i ze mną, więc chyba lepiej porobię sobie na szydełku, przynajmniej będzie z tego jakiś pożytek :P