sobota, 27 października 2001

Rozwój boli...

Czy wydawało wam się kiedyś, że życie jest ciągłym balansowaniem na cienkiej grani, po której obu stronach są dwie przepaści, tak, że nigdy człowiek nie wie jak postawić nogę, żeby w nie spaść w żadną skrajność? Chyba dorastam... Zaczynam widzieć, że świat nie tylko nie jest czarno biały, ale oprócz szarości zawiera wszystkie kolory tęczy... Jak na razie ta perspektywa mnie przeraża :-/