czwartek, 22 marca 2001

Charles Dickens

Karol (tzn. Charles) ma (tzn. miał) bardzo specyficzny sposób pisania, który nie każdemu odpowiada, poza tym bardzo przejmował się problemami społecznymi, co niektórych może nudzić, ale mi bardzo się podoba i jego sposób pisania i jego wrażliwość. Dickensem zaraziłam się od dziadka, który twierdzi, że dzień w którym do śniadania przeczyta się jeden rozdział "Klubu Pickwicka" nie będzie dniem straconym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz