środa, 22 lutego 2012

Ale mnie wzięło ;)

Wzięło mnie na stare listy, te analogowe, najnowszy sprzed 10 lat... Ściągnęłam je ze strychu, żeby znaleźć jeden z nich, ten na którym było napisane "zawał gotowy", bo tak bardzo mnie oburzył. Ale gdy go teraz przeczytałam nie dostałam zawału... Wydał mi się bardzo trafiony i nawet dość wyważony zważywszy na sytuację, w jakiej był pisany. I zatęskniłam za starymi mailami, bo tam to dopiero się działo :D