sobota, 27 stycznia 2007

O_o Wróciła!

W 3 dni biel nadrobiła 2 bezśnieżne miesiące zimy. Toniemy w śniegu. Wbrew świadomości, że ten śnieg nie pomoże już oziminie, wbrew codziennemu machaniu łopatą na podwórku, wbrew błotu na drodze przez które jeżdżę 35 na godzinę, wbrew przewidywaniom, że będziemy skrzypać po białym na rezurekcję zamiast na pasterkę... wbrew temu wszystkiemu obecność śniegu uspokaja mnie, dodaje miłej pewności i bezpieczeństwa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz