poniedziałek, 6 maja 2013

Christopher Paolini "Eragon" itd.

Czy 15latek może napisać powieść wybitną, dojrzałą, odkrywczą i wstrząsającą posadami literackiego świata? Pewnie nie. Czy może napisać cykl fantasy dojrzalszy, ciekawszy, mniej czarno-biały i z głębszym, mniej wkurzającym głównym bohaterem niż 40latka? TAK, MOŻE. Pewnie głównie dlatego, że Paolini wiedział, w odróżnieniu od Rowling, że młodzież rozumie więcej niż się wydaje :)

Bez cienia zażenowania, z ciekawością i satysfakcją po nocach przeczytałam cały cykl "Dziedzictwo". I choć w świecie Eragona spotkałam pod innymi lub nawet tymi samymi nazwami starych znajomych z klasyki gatunku to witałam ich raczej słowami "och, to ty! tutaj?" niż "o nie, to znowu oni". Warto było się zanurzyć do tego mrocznego świata, sto lat po upadku Smoczych Jeźdźców i przejść z Eragonem powolną drogę ku ich odrodzeniu.

1 komentarz: